czwartek, 25 kwietnia 2019

Jarosław Czechowicz "Toksyczność"


Jarosław Czechowicz „Toksyczność”


„Nie szukajcie w tej fikcji prawdziwych osób i zdarzeń.
Pomyślcie, co ta historia może wam dać.”

To pierwsze słowa w powieści skierowane od autora do czytelnika. Główną bohaterką jest Janina. Gdy ją poznajemy dziewczyna uczy się w technikum, jest więc nastolatką. Nastolatką z bogatym bagażem doświadczeń, który dźwiga wspólnie z rodzeństwem i Mamą. To dla niej Janina pragnie ukończyć szkołę i zdać maturę. Mama jest osobą, która wspiera i chroni swoje dzieci. Pragnie dla nich lepszego życia. Ojciec z kolei to człowiek, który wywołuje u nich strach. Najważniejsze jest dla niego picie. W pijackim amoku znęca się psychicznie i fizycznie nad swoją rodziną. Janina wiele razy zastanawiała się, dlaczego Mama go nie zostawi. Nigdy jednak nie uzyskała odpowiedzi na swoje pytanie. 

Życie Janiny zmienia się w dniu śmierci Mamy. Dziewczyna czuje się opuszczona i dochodzi do wniosku, że nie ma już dla kogo realizować wcześniejszych planów. Mamy przecież już nie ma. W wyniku zaistniałej sytuacji Janina bardzo się zmieniła. Trafiła do szpitala psychiatrycznego, z którego wypisała się na własne żądanie z dniem ukończenia osiemnastych urodzin. Nie wróciła jednak do rodzinnego domu, ani do szkoły. Z pomocą cioci wynajęła pokój i znalazła pierwszą pracę. Odizolowała się od rodzeństwa oraz ojca. Rozpoczęła samodzielne życie i była z tego powodu bardzo zadowolona. Przez cały czas jednak pamiętała jak wiele zła było w jej wcześniejszym życiu. Dlatego też stroniła od alkoholu, aby nie stać się podobną do ojca. Czy Janinie udało się to?
„Toksyczność” to powieść o uzależnieniu. Uzależnieniu nie tylko od alkoholu, ale także od ludzi. To także powieść o cierpieniu oraz krzywdzeniu tych, którzy są najbliżej osoby uzależnionej. To również powieść o pragnieniu zwyczajnego życia w kochającej się rodzinie. Autor pokazuje nam , że można osiągnąć w życiu to czego chcemy. Potrzebna jest do tego chęć działania, wytrwałość , silna wola, a także wsparcie bliskich ludzi. 


Ja sama widzę jednak przede wszystkim w tej powieści niszczycielską siłę alkoholu. To prawda, że wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich dawkach. Przekroczenie pewnego poziomu, powoduje,że człowiek przestaje być sobą. Niszczy nie tylko siebie, ale także tych, którzy go otaczają. Niektórym wydaje się, że po wypiciu jednego, a potem kolejnego piwa (wina, wódki) problemy znikną. Może i tak się dzieje, ale tylko na krótki moment. To tylko chwila, w której pamięć pozwala na zapomnienie. Po wytrzeźwieniu, okazuje się, że nic się nie zmieniło. Problemy dalej pozostają i dochodzi do nich kolejny, jakim jest paskudne samopoczucie. Alkoholik, alkoholiczka, nie dostrzega obok siebie martwiącego się partnera i wystraszonych dzieci. To on jest najważniejszy i zawsze ma rację.
Zgadzam się z zacytowanymi na początku zdaniami. W tej powieści nie należy doszukiwać się prawdziwych osób ani zdarzeń. Można ją potraktować jako ostrzeżenie przed popełnieniem trudnych do naprawienia błędów.








Prószyński i S-ka

czwartek, 18 kwietnia 2019

Agnieszka Wojdowicz "Córka głosu. Księga życia Hili Campos" , "Morze trzcin.Księga życia Hili Campos"



Agnieszka Wojdowicz „Córka głosu. Księga życia Hili Campos”
                                      „Morze trzcin. Księga życia Hili Campos”





Gdy zaczynałam czytać tę książkę spodziewałam się czegoś bardziej energetycznego. W swoich domniemaniach kierowałam się tytułem powieści. Moje podejrzenia nie sprawdziły się jednak, mimo to książka bardzo mi się podobała. Trudno było mi przebrnąć przez pierwsze strony powieści, ponieważ musiałam przestawić się na nieco odmienny styl pisania, jakim autorka się posłużyła. Samą książkę czyta się powoli i spokojnie, delektując się opowiadaną historią.




„Córka głosu. Księga życia Hili Campos” to powieść o narodzie żydowskim,której akcja rozpoczyna się w 1597 roku w chrześcijańskiej Wenecji. Żydzi żyją i mieszkają w obrębach miasta, oddzieleni jednakże murem. Mieszkają w getcie. Główna bohaterka to Hila. Córka żydowskiego kupca. Jest czwartym z kolei dzieckiem, które pojawiło się w rodzinie. Hila ma trzech braci. Matki swojej nigdy nie poznała, gdyż ta zmarła przy jej porodzie. Wychowywała ją i jej braci przyjaciółka oraz powinowata rodziny – Lea. Hila bardzo dobrze została przygotowana do prowadzenia domu. Oprócz tego, jej brat , który z wykształcenia był lekarzem, nauczył ją pisać oraz czytać. Ojciec Hili był człowiekiem, który zawsze starał się postępować zgodnie z zasadami, jakie nakładała na nich ich wiara. Miłował się także w wszelkiego rodzaju księgach i zamiłowanie to zaszczepił również w córce.




„Córka głosu. Księga życia Hilli Campos” to opowieść o żydowskiej rodzinie z jej codziennymi radościami i kłopotami. Poznajemy w niej historię życia Hili i jej najbliższych. Autorka wprowadza nas w świat, w którym poznajemy jak bardzo istotna w narodzie żydowskim jest wiara. Modlitwa i przygotowania do wszelakich świąt są dla nich niezwykle ważne. Obok tego możemy zaobserwować jak zmagają się z codziennością, a nie jest ona niestety dla nich łatwa. Opuszczając mury getta są zmuszeni do zakładania na głowy żółtych beretów, aby można było odróżnić ich od chrześcijan. Żydzi nie mogli na własność kupić domu, a czynsz jaki płacili za wynajem domów czy też lokali usługowych, był dużo wyższy od tego, jaki płacili chrześcijanie. Żydzi nie mogli zawierać związków małżeńskich z chrześcijanami, gdyż było to prawnie zabronione. Pomimo tych zakazów dochodziło niekiedy do potajemnych spotkań zakochanych par. Jednak, gdy prawda wychodziła na światło dzienne, ponosili oni bardzo surowe kary. Dotknęło to także bezpośrednio Hili, której brat spotykał się z chrześcijanką. Sama Hila wyszła za mąż za Eliszę, młodzieńca, którego pokochała z wzajemnością. Elisza był zdolnym rytownikiem, a jego marzeniem było posiadanie własnej drukarni. To właśnie między innymi wpłynęło na decyzję młodych małżonków o przeprowadzce do Zamościa, gdzie toczy się akcja drugiej części powieści.



 „Morze trzcin. Księga życia Hili Campos” to kontynuacja losów Hili i jej najbliższych na ziemiach polskich. Przybyli oni do Zamościa zwabieni lepszymi dla nich prawami i możliwościami lepszego życia. Tutaj mogli kupić dom na własność i bez problemu poruszać się pośród pozostałych mieszkańców miasta. Co ciekawe, zatrudniali chrześcijankę, która pomagała w prowadzeniu domu. Do Zamościa wraz z Hilą, przybył także jeden z jej braci oraz ojciec. Rodzina po raz kolejny z różnych przyczyn musiała stawić czoła przeciwnościom losu, który nie był dla nich łaskawy. Jednak dzięki wsparciu oraz pomocy przyjaciół radzili sobie z trudami życia, by potem znów cieszyć się nim. W życiu samej Hili zaszło wiele zmian, których obawiała się, a jednocześnie z radością patrzyła w przyszłość.

„Księga głosu” i „Morze trzcin” to powieści, które odebrałam bardzo pozytywnie. Ukazały mi naród żydowski, jako wiecznych wędrowców poszukujących swojego miejsca na ziemi. Gdziekolwiek jednak nie dotarli, spotykali się z większą bądź mniejszą niechęcią wobec swej nacji.



Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Patroni medialni: Lubimyczytać.pl
                            Książki magazyn literacki

czwartek, 11 kwietnia 2019

Anna Lisowiec Aleksandra Anna Sikorska "Między palcami a ciszą Kolory jej duszy się kołyszą"

Anna Lisowiec Aleksandra Anna Sikorska
"Między palcami a ciszą
Kolory jej duszy się kołyszą"

Bardzo się cieszę, że mogę patronować tak wspaniałej parze artystek. Jedna poetka, druga malarka. Myślę, że to wspaniałe połączenie dwóch rodzajów twórczości. 
A to przedsmak tego, na co z niecierpliwością oczekuję. 
















poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Miłe zaskoczenie

Wybrałam się dzisiaj z Alą i Basią do biblioteki na teatrzyk pt. "Pszczółka Kaja i przyjaciele". Jednak grupa teatralna nie dojechała i planowany teatrzyk nie odbył się, a w zamian mogłyśmy posłuchać bajeczki pt. "Zaklęta księżniczka", autorstwa Corinne Machon-Sandrine Lamour. Dzieci zabawiała oczywiście niezastąpiona Pani Joanna Kietlińska, autorka bloga Tam, gdzie matka mówi dobranoc. Dzieci znów mogły aktywnie zaangażować się w czytanie bajki, odgrywając różne role. Po przeczytaniu bajki, był czas na strzelanie z łuku oraz wypożyczenie książek. Przyjazna atmosfera, która panuje w naszej bibliotece, sprawia, że dzieci chętnie do niej zaglądają i wypożyczają książki. Pomimo pięknej, słonecznej pogody dzieci chętnie skierowały swe kroczki w mury biblioteki, by spędzić w niej bardzo miło czas.