Katarzyna Janus "Sacrum et profanum”
„Nic w życiu nie jest
tylko czarne lub białe...
Dobro i zło, cnota i
rozpusta, miłość i nienawiść …
Zawsze razem, jak …
sacrum i profanum...”
Sacrum - sfera świętości, uduchowienia. Przeciwieństwem
sacrum jest profanum czyli sfera świeckości, spraw codziennych.
Jedno i drugie istnieje chyba w życiu prawie każdego człowieka.
"Sacrum et profanum" to kolejna powieść Katarzyny
Janus, którą z przyjemnością przeczytałam. Główną bohaterką
jest Agata. Dziewczynę, a właściwie młodą już kobietę
poznajemy w momencie, gdy ta jest studentką ostatniego roku
psychologii. Młoda i ambitna, uparcie dąży do wyznaczonego sobie
celu. Aby zapewnić sobie jako taki byt, Agata dorabia sobie jako
kelnerka. Jednak wydarzenia, które miały miejsce pewnego wieczoru,
sprawiają, że Agata wchodzi na ścieżkę życia, która nie jest
powszechnie akceptowana. Do czego ją to doprowadzi i jaki wpływ
będzie miało na jej dalsze życie?
Piękna, wzbudzająca zainteresowanie wśród mężczyzn
kobieta, napotyka na swej drodze dwóch mężczyzn, którzy wywierają
na niej z czasem ogromne wrażenie. Zarówno Jan, jak i Maurycy
poznają Agatę jako Anastazję, kobietę, która para się
najstarszym zawodem świata. Zarówno do jednego i drugiego mężczyzny
Anastazja poczuła od razu sympatię i miała nadzieję,że jeszcze
uda się jej z nimi spotkać. I tak też się stało. Jan, który
mógłby być jej ojcem, staje się zarówno kochankiem jak i
przyjacielem. Maurycy z kolei, to mężczyzna, który uderzył w samo
jej serce i wyzwolił uczucia tak silne, jakich nigdy wcześniej nie
doświadczyła. Pomimo, że nic o nim nie wiedziała, zakochała się
w nim i zastanawiała się, jak do tego doszło. Początkowo walczyła
z ogarniającym ją coraz mocniej uczuciem, ale serce stało ponad
rozumem. Wiedziała, że nie powinno to się nigdy wydarzyć, jednak
stało się. Z czasem zastanawiała się: „Czy można pokochać
piękno, nie znając zupełnie jego wnętrza?”
„Sacrum et profanum” - świętość i świeckość.
Coś podniosłego, nadzwyczajnego i coś zwyczajnego, szarego,
codziennego. Jakże często te dwa przeciwieństwa oddziałują na
ludzkie życie i wybory, których dokonujemy. Katarzyna Janus w tej
to powieści, na przykładzie życia młodej kobiety, porusza
problemy i sprawy współczesnego świata. Pisze o sprawach zwykłych
ludzi, którzy borykają się z różnymi problemami i
przeciwnościami losu. Dla jednych są to problemy typowo materialne.
Agata, która zdaje sobie sprawę ze swej atrakcyjności, wybiera
drogę , która zaspokaja jej potrzeby materialne. Zdaje sobie jednak
sprawę, że to, co robi daleko jej nie zaprowadzi. Jan z kolei to
mężczyzna, który walczy ze śmiertelną chorobą. I w końcu
Maurycy. Młody mężczyzna, który stanął na rozdrożu i musi
wybrać drogę, którą pójdzie w swoim życiu.
Poruszając sferę profanum, autorka nie ominęła
sfery sacrum. Poruszyła istotną kwestię spraw duchowych, o których
albo się nie mówi, albo pomija milczeniem. Nie zmieni to jednak
faktu, że pewne rzeczy się dzieją i dalej będą się dziać.
Powieść „Sacrum et profanum”, to książka,
która wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Czytając ją
doświadczałam wielu różnych emocji, a także zaczęłam spoglądać
na niektóre sprawy z innej perspektywy, aniżeli dotychczas. Autorka
w swej powieści zabiera nas także do pięknej Normandii, o której
możemy się co nieco dowiedzieć i wspólnie z Agatą i jej
towarzyszem pozwiedzać oraz nabrać ochoty na spróbowanie cydru,
którym bohaterowie książki tak chętnie się delektują.
„Sacrum et profanum” - powieść, którą warto
moim zdaniem przeczytać.
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz