Hanna
Bakuła „Obłęd. Otello i singielka”
Hanna Bakuła – malarka, artystka,
osoba, która pomaga dzieciom, a także autorka książek. Po prostu
artystka i to bardzo barwna. „Obłęd. Otello i singielka”, to
książka jej autorstwa. Główna bohaterka o imieniu Molly, wydaje
mi się podobna do osoby, która ją stworzyła. To również barwny
ptak. Kocha życie, ludzi, maluje obrazy. Mieszka w Warszawie, ale
jej domem jest również Nowy Jork.
Molly ma wielu przyjaciół i lubi
przebywać razem z nimi. Jedynym chyba cieniem w jej szalonym życiu
jest Docent. Naukowiec, w którym kiedyś się zakochała. Ich
związek przeżywał wzloty i upadki. Molly wielokrotnie próbowała
go zakończyć, lecz niestety nie było to łatwe. Pod naciskiem
matki oraz niektórych znajomych, Molly po każdym zakończeniu
związku z Docentem, znów do niego wracała i dawała kolejną
szansę. Niestety powroty te wyglądały jednak schematycznie:
przeprosiny, okres względnego spokoju, a następnie powrót do
utartych wcześniej ścieżek. Dla Molly nie było to łatwe, ale w
jakiś sposób walczyła i broniła tego, co dla niej było ważne. I
słusznie.
„Obłęd. Otello i singielka” na
pierwszy rzut była dla mnie opowieścią o dwojgu ludziach, którzy
nie powinni ze sobą być. W powieści jednak zostały poruszone
bardzo ważne problemy, mające istotny wpływ na przetrwanie w
związku. Autorka pięknie uwypukliła zazdrość. Jak powszechnie
wiadomo jest ona nawet wskazana, ale oczywiście w odpowiednich
ilościach. Gdy jest jej zbyt wiele nie prowadzi ona do niczego
dobrego, a wręcz przeciwnie. Związek dwojga ludzi nie powinien
opierać się na tym uczuciu. I tym sposobem dochodzimy do kolejnej
kwestii poruszonej w książce, którą jest zaufanie. Uważam, że
oprócz wzajemnej miłości, jest to jeden z najważniejszych
elementów związku i to właśnie na zaufaniu powinno budować się
wzajemne relacje. Wzajemne, bądź jednostronne kontrolowanie się na
każdym kroku, może być przyjemne tylko do pewnego momentu. Każdy
potrzebuje czasem chwili oddechu i samotności, chce zrobić tylko
coś dla siebie. Zwykłe wyjście z przyjaciółmi nie musi zaraz
oznaczać zdrady, czy znudzenia w związku. Kolejny, bardzo ważny
według mnie, to problem nadużywania alkoholu. Oczywiście można
powiedzieć, że wszystko jest dla ludzi, ale tylko pod warunkiem,że
jest to w granicach rozsądku. Alkohol to coś bardzo podstępnego,
co potrafi zamieniać ludzi w okropne potwory. Potwory, które w
następstwie niszczą wszystko i wszystkich, którzy stają im na
drodze. W szczególności zaś najwięcej bólu, sprawiają tym,
których niby kochają. Celowo napisałam niby ponieważ nikt
normalny, nie sprawia krzywdy i przykrości, tym których kocha.
„Obłęd. Otello i singielka” to
książka, która pokazuje, że w życiu nie jest istotna pozycja i
stanowisko jakie człowiek zajmuje w społeczeństwie. Ważne jest
to, jakim się jest człowiekiem. I nie chodzi tutaj też o to, kto
jest lepszy, a kto gorszy, ale o to jak traktujemy innych. Wzajemne
zrozumienie, szacunek i tolerancja, to ważne elementy w życiu
codziennym każdego człowieka.
Wydawnictwo EDIPRESSE KSIĄŻKI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz