sobota, 26 stycznia 2019

Camilla Läckberg „Pogromca lwów”



Camilla Läckberg „Pogromca lwów”



Strach, lęk i niepewność to uczucia, które obok radości, miłości i zadowolenia towarzyszą nam od dawien dawna. Chyba każdy z nas w różnym stopniu doświadczył owych uczuć. Ci z nas, którzy są już rodzicami , borykają się z nimi każdego dnia. Kochamy swoje dzieci, troszczymy się o nie, pragniemy, aby było im dobrze. Jednocześnie gdzieś w głębi nas drzemie niepokój o naszą latorośl i jej życie. W kolejnej powieści Camilli Läckberg „Pogromca lwów” mozemy to wszystko zaobserwować, a oprócz tych pozytywnych uczuć coś jeszcze. Ogromny strach i niepokój.
„Dziewczynka szła w ich stronę. Boso. Zaczerwienienia na jej nagich ramionach i nogach odcinały się od bieli. Pokryte śniegiem świerki wyglądały jak teatralna dekoracja. Byli już blisko, rozdzieleni jedynie drogą, kiedy koń znów usłyszał głos kobiety. Dobrze go znał, ale brzmiał jakoś obco.
Nagle dziewczynka się zatrzymała. Stała na środku drogi, wokół jej nóg unosiły się obłoczki śniegu. Miała dziwne oczy. Na tle białej twarzy wyglądały jak czarne dziury.”
W spokojnym miasteczku Fjällbacka zaginęła dziewczyna o imieniu Victoria. Po czterech długich miesiącach odnalazła się. Wyszła z lasu wprost pod nadjeżdżające auto. Pomimo tego, że szybko udzielono jej pomocy i znalazła się w szpitalu, dziewczynka zmarła. Okazało się także, że Victoria została poddana okrutnym torturom i bestialsko okaleczona. Patrik Hedström wraz z pozostałymi policjantami rozpoczynają śledztwo. Ze względu na brak jakichkolwiek śladów i poszlak, trudno im jednak cokolwiek ustalić. Mimo to nie poddają się. Współpracują z komisariatami z innych dystryktów, gdzie również w tajemniczych okolicznościach zaginęły bez śladu młode dziewczyny. Wymieniają się informacjami i doświadczeniami. Ponownie przesłuchują najbliższych Victorii oraz wszystkich, którzy mieli z nią jakikolwiek kontakt.
Jednocześnie Erika, żona Patrika, pracuje nad swoją kolejną książką. Jej tematem ma być rodzinna tragedia, w wyniku której został zamordowany mężczyzna. Główną podejrzaną oraz osobą, która została skazana jest jego żona. Erika postanawia porozmawiać z kobietą na temat wydarzeń sprzed lat. Ta jednak nie chce o tym mówić, a jednocześnie zgadza się na kolejne spotkania z pisarką. Intuicja Eriki podpowiada jej, że to co się wydarzyło w domu kobiety, nie do końca jest zgodne z ówczesnymi ustaleniami policji. Jeszcze bardziej zadziwiający jest fakt, że domniemana morderczyni zbiera wycinki z gazet na temat zaginionych dziewczyn. W jakim celu to robi? Dlaczego śledzi tak pilnie losy nieznanych jej osób? Erika zaczyna podejrzewać, że sprawa prowadzona przez jej męża oraz rodzinna tragedia, która ona bada, mają ze sobą coś wspólnego. Czy tak jest istotnie?
W „Pogromcy lwów” doświadczamy szeregu różnorodnych emocji. Począwszy od wściekłości po żal, tęsknotę, smutek, współczucie oraz przebaczenie. Poznajemy strach związany z utratą dziecka i niepewnością czy jeszcze je zobaczymy, czy też już nigdy nie dowiemy się jaki los je spotkał. Rozpacz rodziców, którzy na moment odzyskują dziecko, by chwilę później złożyć je w grobie.

Wydawnictwo: CZARNA OWCA
www.czarnaowca.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz