poniedziałek, 18 lutego 2019

Anna Kasiuk "Namiętność pachnąca terpentyną"



Anna Kasiuk „Namiętność pachnąca terpentyną”


Kiedyś, gdzieś usłyszałam bądź przeczytałam takie zdanie: „Życie to nie bajka, ani baśń tęczowa, lecz walka, do której bądź gotowa”. Wydaje mi się, że doskonale ono pasuje do głównej bohaterki powieści Anny Kasiuk „Namiętność pachnąca terpentyną”.
W bardzo młodym wieku Sabina wyszła za mąż za Jeremiego, a wkrótce potem urodziła im się córeczka Anita. Jednak rodzinne szczęście Sabiny trwało bardzo krótko. Pewnego poranka Jeremi zmarł, pozostawiając Sabinę samą z maleńką córką. Kobieta, pomimo ogromnego smutku wywołanego brakiem ukochanego mężczyzny, postanowiła zawalczyć o dobrą przyszłość dla siebie i Anity. W tych trudnych momentach życia wspierała ją matka. Sabina pracowała, uczyła się i pokonywała kolejne etapy w swoim życiu, ani na moment nie zapominając o zmarłym mężu. Każdego dnia myślała o nim i pielęgnowała wspomnienia, wspólnie spędzonych dni. Nadszedł w końcu w życiu Sabiny moment, w którym to jej życie płynęło spokojnym torem. Z oddaniem zajmowała się swoją pasją, jaką było pisanie książek. Anita natomiast była już studentką wydziału malarstwa, do którego zamiłowanie odziedziczyła po ojcu. Kobiety doskonale się rozumiały i kochały. Mieszkały w pięknym domu, otoczonym wypielęgnowanym ogrodom, który był dla nich azylem. Szczególnie dla Sabiny, która dom odziedziczyła po mężu. Od śmierci Jeremiego minęło już dwadzieścia jeden lat, a Sabina dalej żyła wspomnieniami. Zapomniała, bądź nie chciała pamiętać o swoich naturalnych potrzebach. Wszelkie emocje, które ją ogarniały, przelewała na swoich fikcyjnych bohaterów, dając im w ten sposób życie.
Nadszedł jednak moment, w którym to mur zbudowany wokół samej siebie zaczął pękać. Sabina na nowo otwierała się na otaczający ją świat i ludzi. Pierwszy taki wyłom powstał podczas wycieczki w Bieszczady, gdzie poznała Wiktora. Jednakże pojawienie się w domu Sabiny Jakuba ,spowodowało ogromny wybuch emocji, nad którymi trudno jej było zapanować. Sama zresztą do końca nie wiedziała, czy jest gotowa na radykalne zmiany w swoim, uporządkowanym dotąd życiu. Mając obok siebie osoby, którym szczęście Sabiny nie było obojętne, kobieta podejmuje decyzje, co do których słuszności nie zawsze jest do końca przekonana. Dochodzi jednak do najważniejszego dla niej samej wniosku, że ma prawo do szczęścia i kierowania życiem w taki sposób, jaki odpowiada jej, a nie jej matce.
„Namiętność pachnąca terpentyną” to książka, która pokazuje, że pomimo trudności jakie los rzuca nam niejednokrotnie pod nogi, zawsze warto iść do przodu. Ważne jest, aby żyć w zgodzie z własnym sumieniem, nie zapominając jednak o tym, że bycie szczęśliwym, to coś bardzo ważnego dla każdego człowieka. Nie warto zamykać się na otaczający nas świat i ludzi, gdyż życie mamy tylko jedno i warto jest z niego czerpać pełnymi garściami, nie czyniąc przy tym krzywdy innym. Jeżeli jest na tym świecie coś, czego bardzo pragniemy, to warto o to zawalczyć. W życiu ważne jest, aby umieć dawać. Jednak nie mniej istotna jest także umiejętność brania i korzystania z tego, co jest nam ofiarowane.

Wydawnictwo Novae res



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz