wtorek, 26 lutego 2019

Ewa Zdunek "Mediatorka"



Ewa Zdunek „Mediatorka”

„... mediacja, to szansa na znalezienie rozwiązania, które będzie satysfakcjonujące dla wszystkich. Nie mówimy tu o kompromisach, lecz o porozumieniu będącym wstępem do zakończenia konfliktu.” Na tym właśnie polega praca zawodowa głównej bohaterki powieści Ewy Zdunek „Mediatorka”. Pomaga ludziom, którzy nie widzą możliwości porozumienia się ze sobą. Zadaniem Marty Kołodziej jest doprowadzenie do sytuacji, w której obydwie strony mediacji dojdą do porozumienia, które pozwoli na rozwiązanie spornej sytuacji. W swej pracy Marta musi być bezstronna i pozbawiona jakichkolwiek emocji. Wykonywana przez nią praca nie należy do łatwych, jednak świadomość, że pomaga ludziom daje jej satysfakcję. 

W życiu prywatnym Marta jest matką dwóch uroczych dziewczynek. Do grona jej przyjaciół zalicza się współpracująca z nią na co dzień Betka oraz kominiarz Zbyszek. Marta jest rozwódką, z czego nie jest zadowolona jej rodzicielka, dla której były mąż Marty był bez skazy. Wszystko to co złe przypisywała swej jedynej córce. Obydwie kobiety nigdy nie były ze sobą blisko związane. W dzieciństwie na pozór Marcie niczego nie brakowało. Zawsze była zadbana i miała co jeść. Brakowało tylko tego, czego nie można dostrzec gołym okiem. Miłości i czułości ze strony rodziców. Trudno było Marcie pojąć dlaczego tak jest. Rozumiała ojca, który był wiecznie zapracowanym naukowcem, matki nie potrafiła rozgryźć.

Pewnego dnia wychodząc z pracy Marta została potrącona przez nadjeżdżające auto. Świadkowie zdarzenia wskazywali na jej byłego męża, ona sama jednak nie potrafiła nic na ten temat powiedzieć, bo nic nie zapamiętała z niefortunnego zdarzenia. Pobyt w szpitalu zaowocował znajomością z Robertem, lekarzem, który opiekował się Martą. Czas spędzony w szpitalu, a potem w domu na zwolnieniu lekarskim, upłynął Marcie między innymi na rozmyślaniach. Zastanawiała się, dlaczego jej relacje z matką, są takie nietypowe. Uzmysłowiła sobie również, że nawet wtedy gdy spędza czas z córkami, stara się kontrolować swoje emocje, aby odciąć się od wszystkiego co ją otacza. Całkowite przebudzenie Marty nastąpiło wtedy, gdy córki nie wróciły z wakacji, które spędzały ze swym ojcem w Egipcie.

„Byłam świetnym mediatorem, a wypracowane przez lata mechanizmy obronne – niespotykany wręcz dystans do brutalności, agresji, czy dziwactw – pozwalały mi wykonywać tę trudną pracę i się nią cieszyć. Lecz mnie samej nic nie dały. Niczego nie nauczyły, nic nie zmieniły i przed niczym nie uchroniły. Uświadomiłam sobie, że osobista mediacja dopiero przede mną.”

Marta rozpoczęła intensywne poszukiwania córek, jednocześnie pracując. Nikogo poza Robertem , Betką i Zbyszkiem nie wtajemniczała swoje plany. Detektyw, którego polecił jej Robert próbował ustalić miejsce pobytu dziewczynek. Tymczasem w pracy zajęć nie brakowało. Ciągle pojawiali się ludzie, którzy potrzebowali pomocy. Doszły też dyżury w sądzie, które pozwalały na zdobycie nowych doświadczeń oraz klientów. 

„Mediatorka” to powieść o kobiecie, która wiele doświadczyła w życiu. Pomimo dobrobytu, który ją otaczał, brakowało jej tego co najważniejsze, czyli miłości i poczucia bezpieczeństwa. Życie dorosłe, to również nie łatwa droga, którą Marta podąża. Kobieta zauważa jednak swoje błędy i stara się je naprawić. Pomimo trudności, na które napotyka, postanawia walczyć i iść do przodu. Bo zawsze warto robić wszystko w tym kierunku, aby być szczęśliwym. Nie zawsze jest to łatwa i prosta droga, ale pomimo trudności warto sięgać po to, co nas uszczęśliwi.

Wydawnictwo WAB

Patroni medialni
Jedynka Polskie Radio
Lubimy czytać
Kobieta i życie
Tele Tydzień 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz